Niedawno doszła do mnie przesyłeczka z mulinkami oraz z zestawem do wyszycia karki komunijnej. Wzór spodobał się pewnej miłej pani, więc postanowiłam zakupić cały zestaw:)
Jestem z niego bardzo zadowolona, choć po raz pierwszy wyszywam inną niż Ariadna mulinką. Ale muszę stwierdzić, że madeira wcale nie taka zła.
A to już moje dzisiejsze skarby, które udało mi się upolować na jednej z facebookowych grup:)
Kasiu jest nawet wzór, o który kiedyś prosiłam na fb, pamiętasz?>:)
A na koniec jeszcze moje skarby:)
Od kiedy mulinki zyskały nowy dom, pokochałam je jeszcze bardziej:) Mąż się ze mnie śmieje, jak przyłapuje mnie na gapieniu sie na nie:)
Ale, czyż nie wygladają cudnie? Nie jest to co prawda cała paleta Ariadny, ale kiedyś z pewnościa będzie:)
wow jakie cuda :) a wzór pamiętam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam zakupy. Madeira jest jedną z lepszych mulin. Co prawda wolę DMC, ale i tak jest lepsza niż Ariadna. Wyszywam ponad 25 lat i wolę wydać 3,20 na moteczek DMC niż połowę na Ariadnę, która się plącze i mechaci :(
OdpowiedzUsuńSame wspaniałe rzeczy :)
OdpowiedzUsuńOj, tak, takie zakupy to ja też kocham :)
OdpowiedzUsuńMulinki wygladaja pięknie :-) też lubię zakupy robótkowe
OdpowiedzUsuńSuper zbiory mulinkowe! Mój narzeczony też się ze mnie śmieje, że nic mnie tak nie cieszy jak kilka dodatkowych motków muliny, i ich ciągłe głaskanie :D
OdpowiedzUsuńDoprawdy piękne! :) Jest się na co zapatrzeć :)
OdpowiedzUsuńwzór znalazłaś a gdzie efekty???
OdpowiedzUsuńano nima:)
Usuń