piątek, 5 grudnia 2014

42. Sal wiosenno-letni II z chorobą w tle:(

Dziś krótko, tylko fotki, nie mam czasu pisać. Czasu i sił. 

Ja na antybiotyku, a mała dziś gorączkuje i niestety zwymiotowała:( Teraz śpi i odpoczywa.

Tyle zdziałałam


A tyle już mam


A mała jeszcze wczoraj szalała i kanwe przy zdjęciach zabierała.




10 komentarzy:

  1. Śliczne postępy :) Ja też niestety wyszywam w łóżku - dobrze, że mogę... gorączki nie mam, ale nie mogę chodzić :( Ech to zdrowie... każdemu widzę szwankuje :(

    OdpowiedzUsuń
  2. Życzę Wam duuużo zdrowia :) Bardzo dużo wyszyłaś. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy:) A hafciku przybywa, bo bardzo przyjemny:)

      Usuń
  3. Hafciku pięknie przybywa i aż powiało wiosną.
    Życzę Wam dużo zdrówka, a Malutką ucałuj od "ciotki blogerki" :)
    Pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny haft, kolory są śliczne - takie świeże i wiosenne :) Przesyłam życzenia zdrowia dla Ciebie i córeczki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hafcik będzie cudny, bardzo podobają mi się te kolorki :)
    Zdrówka dużo dla Was obu!

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie też choróbsko dopadło, i nawet na haftowanie nie miałam siły :( SALowy obrazeczek cudny :) zmobilizowałaś mnie do wyhaftowania mojego. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Ciebie i małej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oj choroba zwalnia prace i to bardzo... znam to doskonale

    OdpowiedzUsuń

Komentarze obraźliwe nie będą publikowane.