Ach ten maj, dobrze, że już się skończył.. ale jest jeden plus w maju.
Dzięki zabawie u Katarzyny- Ufokowy rok skończyłam moją wystęsknioną Tęczową różę:) Tak jak zaplanowałam, skończyłam ją w maju. Rok zaczynałam z 50%, planowałam wszywać po 10% miesięcznie i ogólnie się udało:)
Trochę z historii tego haftu...
Spodobał mi się wieki temu, chyba coś koło 2018 roku, albo wcześniej. Trudno mi powiedzieć konkretnie, bo zaczęłam ja, potem odłożyłam i nawet nie było żadnej publikacji na blogu- stała się ufokiem. Pierwsza wzmianka jaką odnalazłam to były zapisy na zabawę ufokowy rok w styczniu 2021. Niestety wtedy się za nią nie wzięłam.
Na początku wyszywałam z kartek drukowanych, po zakupieniu aplikacji wprowadziłam aktualny stan do programu i tak minął rok 2021. Do konkretnej pracy wzięłam się w roku 2022, który skończyłam z 50%.
Rok 2023 to już bajeczka, pięknie i systematycznie przybywało. W sumie spędziłam na róży 88 dni hafciarskich.
Dobra koniec gadania, teraz wjeżdża Ona:)
Tęczowa pojedzie do profesjonalnej oprawy jako pierwsza z moich prac.
Samego maja nie podsumowuję, bo wstyd:)
Super, że udało Ci się skończyć różę :).
OdpowiedzUsuńSam haft jest cudny i taki inny :).
Brawo! Świetna jest. Takie ukończone projekty cieszą chyba najbardziej :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobi wrażenie, wyszła wspaniale. Gratuluję samozaparcia.
OdpowiedzUsuńGratuluję finiszu :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że udało ci sie planowo zakończyć różę. Możesz być z siebie naprawdę dumna. Teraz tylko oprawa i możesz wieszać na ścianie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBrawo Ty :) Gratuluję ukończenia.
OdpowiedzUsuńKawał roboty, ale warto, róża piękna i taka inna, świetnie by wyglądała do nowoczesnego wnętrza.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTwoja róża wygląda wspaniale, super że udało Ci się ją dokończyć :)
OdpowiedzUsuńCudowna! :)
OdpowiedzUsuńA ja ciągle mam ją w planach.
Pozdrawiam ciepło.
Wyjątkowy haft, bardzo mi się podoba. Zajął Ci dużo czasu, ale warto było zająć się tym wzorem.
OdpowiedzUsuńSuper! Lubię tęczowe wzorki 🤩
OdpowiedzUsuń