430. Niedziela z hafciarskim alfabetem- K.

Wbijam do Was z moimi propozycjami z samego rana, bo potem znów mogę zapomnieć:)

No o zaczynamy:)

K- jak krzyżyk:) No wiadomo o co chodzi:) Uwielbiam patrzeć na takie idealnie równiutkie, wszystkie w jedną stronę:) Lubię jak ktoś wstawia na blogu przybliżenia swoich prac- widać je rewelacyjnie:)

K- jak krzyżykowe szaleństwo, a co za tym idzie K- jak Katarzyna:) Mój ulubiony blog, który jak już kilka razy pisałam- był dla mnie i nadal jest inspiracją:) I Katarzyna- jedna z moich ulubionych wiedźm:) Szelma z szelmą zawsze się zrozumie, a jeszcze jak obie są rękodzielniczkami, to tym bardziej:)

K- jak klipsy:) Dla mnie są pomocne w wyszywaniu:) Swoje prace zakładam na tamborek, a jeśli są duże, to nadmiar kanwy przypinam klipsami:)

K- jak kawa. Niezastąpiona przyjaciółka podczas wyszywania:) Bohaterem hafcików też była i nadal jest:) Lubię ten motyw:)

Kawy z Igiełką:)

I inne:)

                                           

K- jak kawowy sal:) Niestety ostatnio nie mam na niego czasu- ale kilka kaw powstało:)

 K- jak kartki:) Lubię je robić:) Kawusia na kartce i na magnesie:) Na wymiankę kawową:)

A teraz kilka moich prac z K w roli głównej:)

 Tu co prawda w roli głównej inna literka, ale Kubuś jest:)