Zastanawiałam si jak go Wam tym razem przedstawić, skoro majowy symbol- bez- już przekwitł, a jaśmin jeszcze nie rozkwitł:)
I wtedy mnie olśniło:) W ogródku zakwitły piwonie:)
Pięknie wyszła w wieczornej rosie prawda? Jakby miała maleńkie diamenciki:) A słoiczek nakarmiony nieźle niteczkami z haftów komunijnych:)
No i jeszcze krótka informacja kto złapał licznik:)
Jako pierwsza Katarzyna:)
Jako druga Magda
Postanowiłam przygotować upominek także dla Magdy, chociaż była mowa tylko o pierwszej osobie:)
Pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńA u mnie piwonie jeszcze w pączkach siedzą . Słoiczek nieźle zapełniony. Chyba też raz bym musiała taki zrobić, by sprawdzić ile to przy hafcie produkuję odpadków;)
OdpowiedzUsuńTUSAL! Zapomniałam! Ajć, trzeba będzie się sprężyć z postem tusalowym. Świetnie zapełniony ten Twój słoik :)
OdpowiedzUsuń