Raport czytelniczy: skończyłam "Kalejdoskop" Danielle Steel i jestem zachwycona. Jak pisałam w zeszłym tygodniu nie mogłam poradzic sobie z tą ksiązką. Pierwsza część jest bardzo jak dla mnie dramatyczna. Ale już drugą i kolejne czytało się lżej:)
Serdecznie polecam.
Jako, że "Kalejdoskop" jest moją prywatną książką, teraz nadeszła kolej na pozycję z biblioteki, która już uśmiechała się do mnie z półeczki.
A czytam dla odmiany coś lżejszego:
o Olivii Joules- wystrzałowej siostry Bridget Jones:)
Póki co zapowiada się wesoło. Olivia jest mega roztrzepana, żyje w swoim świecie, czas płynie dla niej inaczej niż dla reszty świata. Jest dziennikarką o niesamowitej fantazji.
A robótkowo nadal słonik, nie mam na niego czasu niestety, duzy projekt ruszyłam o zaledwie kilka rządków, zrobiłam zkładkę, ale jej jeszcze pokazac nie mogę i wyszywam wiosenno- letni Sal:) A pokazywałam go tu.
I niestety zapowiada się trochę pracy, a co za tym idzie, mało czasu dla czytania i haftowania. Ale zawsze cos tam skubnę:) inaczej chybabym zwariowała:)
"Kalejdoskop" to dla mnie jedną z lepszych książek Danielle. Od niej zaczęła się moja przygoda z tą autorką. Nie wiem czy widziałaś film na jej podstawie - też niezły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą Kasiu, książka jest naprawdę wspaniała. A jeśli chodzi o film, niestety nie widziałam, ale to dobrze, lubię najpierw przeczytać książkę, a potem ewentualnie obejrzeć film. Chociaż wiadome jest, że film nigdy książce nie dorówna:) Pozdrawiam:)
UsuńCzas na czytanie i haftowanie musi się znaleźć :) Też bym zwariowała, gdybym nie miała szydełka w łapie choć przez chwilkę każdego dnia.
OdpowiedzUsuńDokładnie, mam to samo:) Po prostu dzień byłby stracony:)
UsuńZaintrygowałaś mnie tą "Olivią.." , muszę się rozejrzeć w bibliotece ;)
OdpowiedzUsuńPolecAM: ) Czyta sie lekko, zresztą Ta autorka ma to do siebie, że czytuje sie ją lekko i przyjemnie:)
UsuńA ja tak tęsknię za czytaniem, niestety nie mam za wiele czasu. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń