Nie wiem zupełnie jak to się stało, ale zapisałam się na kolejny Sal. Biorąc pod uwagę, że wszystko oprócz moich muffinek leży i kwiczy, chyba zwariowałam. A moja kochana mamusia mam nadzieję, że będzie wyrozumiała, że zaczęłam coś innego niż obiecany jej obraz:)
A jak w tytule posta widać, zapisałam się na Sal Makowy dworek, który zainicjowały moje hafciarskie koleżanki Renia i Ania :)
Materiały naszykowane i zaczynam:) Postępami pochwalę się jak skończę pierwszą stronę wzoru:)
Powodzenia :) Do mnie ten obrazek zdecydowanie nie przemawia, bo jest zbyt mocno rozpikselowany, ale... co kto lubi ;)
OdpowiedzUsuńPowodzenia ! Będę podglądać postępy :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia :) będę obserwować postępy :)
OdpowiedzUsuńSylwia,a "Strachy na lachy" nie skusiły Cię ;) Sielskie klimaty,piękne kolorki :) Powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńIrenko droga wzorek fajny, ale chyba nie dla mnie:) Chociaż o makowym też tak mówiłam:)
UsuńSylwia,tytuł sam za siebie mówi."Strachy na lachy" Nie ma terminu ukończenia, dasz radę ;)
UsuńBardzo ładny wzór, ciekawa jestem jak wyjdzie. Na jakiej kanwie będziesz go haftowała? Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńAgato biala aida 54/10 cm:)
UsuńJa już w tym roku nie biorę się za inne zabawy salowe, ale Tobie życzę powodzenia i czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki
OdpowiedzUsuńHaha :-) Udalo sie skusic na nasz sal :-)
OdpowiedzUsuń