Po intensywnym weekendzie zasiadłam wreszcie do bloga:) Wyszywanie też niestety poszło w kąt. Na dworze ciepło i czasu znów mniej na xxx. Ale zaraz nadrobię Serce Jezusa:)
Tymczasem pokaże Wam ukończony dosyć dawno hafcik z cyklu Kolorowa parosolka- Zakochani. Napaliłam się bardzo na ten wzór, ale nie jestem zbyt zachwycona efektem końcowym.
Jak widzicie zrezygnowałam z białych konturów na parasolce. Wcale mi nie wychodziły. Smugi spadającego deszczu też za dobrze nie wyglądają. Raczej do poprawki. I jak chciałam zrobić całą serię, tak teraz nie jestem przekonana:)
Wzór pochodzi z Igłą Malowane nr 5/2015 .
Nie narzekaj - bardzo ładnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta seria z kolorową parasolka :-)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda! Ja bym się nie zniechęcała ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny
OdpowiedzUsuńMoże strugi w innym kolorze, zdecydowanie jaśniejszym... Strugi poprawiłabym reszta jest super, ale ja nie jestem ekspertem...
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek, ja go też haftowałam :)
OdpowiedzUsuńSylwus obrazek wyszedł ładnie wiec nie zniechęcaj się do kolejnych, wyszywaj kolejne będziesz miała fajny komplet. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńMnie się podoba :)
OdpowiedzUsuńNie jestem specem w haftowaniu, ale jak dla mnie to obrazek świetny, Sylwio to na prawdę kawał dobrej roboty, przepięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda, a Ty marudzisz :) Śliczna jest ta seria :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny hafcik! pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło, też z ochotą ten wzór wyszywałam tyle, że zrezygnowałam z latarni i deszcz u mnie padał jak "igła" chciała...a i kontury na parasolce zrobiłam, choć też mnie to zastanawiało czy je zostawić...ale następnych z serii jeszcze nie wyszywałam...
OdpowiedzUsuńJak będzie wyprasowany i oprawiony haft to na pewno ten deszcz będzie wyglądać lepiej.
OdpowiedzUsuńŚliczny obrazek :)
OdpowiedzUsuńJa się tam nie znam, ale mi się podoba.
OdpowiedzUsuńWzór jest bardzo ciekawy i uważam,że wyszedł Ci fajnie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMnie się podoba! :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam :) Dobrze jest :)
OdpowiedzUsuńSylwia, chyba troszkę za bardzo jesteś samokrytyczna:) Całkiem ładnie wygląda ten hafcik, wyszyj kolejny z tej serii i wtedy zobaczysz jak Ci się widzą razem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Prześliczny hafcik, mnie się bardzo podoba w takiej formie jaki jest obecnie!
OdpowiedzUsuńseria razem może sprawiać inne wrażenie niż pojedynczy. Rozumie o co ci chodzi, jednak uważam że efekt może psuć właśnie latarnia , odwraca uwagę od pary i parasolki
OdpowiedzUsuńSylwio, ta seria jest przeurocza i jeśli miałaś ochotę na resztę, to szkoda rezygnować. Parasolka bez konturów, też dobrze wygląda. Jeśli chodzi o smugi deszczu, to poprawiłabym tylko dwie kreseczki (koło buta dziewczyny), bo ich linia w trakcie spadania się załamała. Tylko to się rzuca w oczy. Reszta jest jak najbardziej na miejscu:)
OdpowiedzUsuńŚliczne!!
OdpowiedzUsuńHaft dobrze sie prezentuje, nawet bez tych konturow na parasolce. A deszcz moze zrobic jasniejszy?
OdpowiedzUsuń