Jak zaplanowałam, tak działam.
Idąc tropem zeszłego miesiąca w zabawie kolorowy rok u Katarzyny postanowiłam zrobić kolejny magnesik na lodówkę. I jest to kolejne maleństwo. Tym razem Katarzyna zapodała nam kolor....
Zrobiłam sobie orzeźwiającego drineczka, oczywiście z plasterkiem pomarańczy. Hafcik wykonany na kanwie plastikowej, kolory dobierane samodzielnie, kontury zrobione po swojemu. Oryginalne przechodziły przez połowę krzyżyka. No sorry, ale na plastikowej kanwie to jakiś armagedon:)
I z donutem z poprzedniego miesiąca:)
Jakie sympatyczne wzorki:D
OdpowiedzUsuńŚwietne te magnesiki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Fantastyczny magnesik! Na lodówkę jak znalazł.:)
OdpowiedzUsuńUroczy magnesik :)
OdpowiedzUsuńNa te upały idealny drineczek :) Ja jestem dopiero w połowie mojej pomarańczowej pracy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle apetyczny magnesik :)
OdpowiedzUsuńKolejne super maleństwo :).
OdpowiedzUsuńTeż bardzo często kombinuję z pół krzyżykami nawet na materiałowej kanwie :).
Bardzo fajny komplecik ci wyszedł. Zapraszam na nowy adres mojego bloga - https://iskierka71.wordpress.com/
OdpowiedzUsuńŚliczne maleństwo
OdpowiedzUsuń