Czekałam, czekałam i się doczekałam:)
A na co? Na dwutysięczny komentarz:)
I wreszcie pojawiła się podminowana Ania, która nie zdążyła zalinkować bałwanka.
A napisała, sami zobaczcie:)
Aniu, uprzejmie informuję, że nie ma tego złego:) Za jubileuszowy komentarz dostaniesz drobny upominek:)
Czekam na Twój adres na silus8989@interia.pl.
Gratuluję:)
A wszystkim komentatorom dziękuję za liczne komentarze:)
Dobrego tygodnia:)
Ech, głupi to ma zawsze szczęście. Ale ładnie się wstrzeliłam. :) Dziękuję. Dobra wiadomość na początek tygodnia. Mam nadzieję, że ten będzie tylko obfitował w pozytywne wieści. :)
OdpowiedzUsuńHehe czyli nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło! :)
OdpowiedzUsuńOj, szkoda, że Ania nie zdążyła...
OdpowiedzUsuńNie ma tego złego co by na dobre nie wyszło :) Sylwia a może ponegocjujemy udział Ani w dalszej zabawie, szczególnie, że bałwana opublikowała w terminie w przeciwieństwie do osób, które odpadły wcześniej bo w ogóle nie zrobiły...
OdpowiedzUsuńChoć nie biorę udziału w zabawie, to też bym się skłaniała ku komentarzowi Kasi :).
OdpowiedzUsuńA Ani gratuluję szczęścia z komentarzem :).
To może faktycznie uznać tego bałwanka w prezencie za komentarz? ;)
OdpowiedzUsuńChyba jednak nie pech a szczęście:)
OdpowiedzUsuń