Po drugie: wracam do regularnego ( mam nadzieję) blogowania:)
Po trzecie:DZIĘKUJĘ wszystkim tym, którzy zaglądali do mnie pomimo tego, że wiele się tu nie działo:)
Dziś wracam do Was z nową odsłoną haftu, który bardzo długo czekał na właściwą oprawę:)
Matka Boska Karmiąca to jeden z moich pierwszych haftów. Wiedziałam, że ją wyszyję, kiedy tylko ją zobaczyłam:)
Oprawiona w to co było pod ręką, długo wisiała w przedpokoju. I cały czas miałam wrażenie, że to nie miejsce dla niej.
Wyglądała tak:)
Wreszcie zdobyłam się na kupno odpowiedniej ramki. Haft został wyprany, bo dość długo był narażony na kurz.
Oto jak prezentuje się teraz:)
Myślę, że wreszcie została odpowiednio doceniona:) No i zmieniła też miejsce pobytu:) Mąż zaproponował, aby zawisła nad łóżkiem w sypialni i powiem Wam, że pasuje tam idealnie:)
A ja zabieram się teraz za moje ufoki, żeby było wreszcie co pokazać organizatorce Ufokowego roku- Kasi:)
A zainteresowanych miłą zabawą zapraszam do obserwowania mojego bloga, szykuję dla was coś miłego:)
Pięknie!
OdpowiedzUsuńTeż myślę, że sypialnia to dla Niej odpowiednie miejsce :)
Lifting wydobył piękno tego obrazu :)
OdpowiedzUsuńślicznie wygląda i faktycznie sypialnia to lepsze miejsce
OdpowiedzUsuńco do niespodzianki to ja już wiem co szykujesz i zacieram łapki :)
Ojej przepiękny jest ten haft i super miejsce dla niego wybrałaś:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękna metamorfoza, obraz nabrał innego wyglądu w nowej ramce.A w sypialni myślę że to dobry pomysł aby wisiał i niech Wam szczęści w życiu:-)
OdpowiedzUsuńPiękny haft i metamorfoza! a sypialnia jak najbardziej trafione miejsce ! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńObraz nabrał smaku i w końcu wygląda jak należy, no i chyba wisi też w odpowiednim miejscu ;) Jestem ciekawa twojego tajniaka i niespodzianki jaką dla nas szykujesz. Pozdrawiam i życzę wytrwałości w walce z ufokami. ;)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się teraz obraz prezentuje :) powiadasz miła zabawa ? czekam z niecierpliwością :)
OdpowiedzUsuńMetamorfoza niesamowita, w nowej rami obraz prezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuńwspaniały obraz, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńW tej delikatnej ramce obraz prezentuje się pięknie. Powodzenia w dokańczaniu hafcików :)
OdpowiedzUsuńObraz sam jest piękny a w nowej ramce jeszcze nabrał uroku. W mojej sypialni też wisi obraz Matki Boskiej, który dostałam od chrzestnej na ślub:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
O niebo lepiej w nowej odsłonie.
OdpowiedzUsuńO tak, teraz jest zdecydowanie lepiej :).
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za ufoki.
Sylwuniu, piękny haft i masz rację, w nowej ramie wygląda cudnie. Kazdy obraz potrzebuje odpowiedniej oprawy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Dorota
Oj tak, nowa rama, nowe życie dla tego pięknego obrazu. Czekam na odtajnienie tajniaka :)
OdpowiedzUsuńNowa oprawa I obraz prezentuje sie super :-)
OdpowiedzUsuńHafcik pięknie oprawiony i fajnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie dobra zmiana :) Piękny haft!
OdpowiedzUsuńPiękny obraz, w nowej ramce prezentuje się cudownie :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje w sepi i nowej ramce, ja mam podobną tylko w kolorze i wisi u dzieci w pokoju. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo korzystna zmiana i ramki i miejsca. Piękny haft.
OdpowiedzUsuńZmiana ramy dodala pracy uroku ;) Poprzednia ramka takze bardzo fajna i mam nadzieje, ze uda sie ja wykorzystac do innego haftu.
OdpowiedzUsuńWspaniały haft. Pięknie prezentuje się w nowej oprawie.
OdpowiedzUsuń