poniedziałek, 19 października 2015

157. Metryczkowy debiut:)

Gdy pierwszy raz zobaczyłam ten wzorek- zakochałam się bez pamięci:)

Początkowo w zamyśle miałam wyhafcić ją dla mojej córci, ale po drodze zostałam Matką Chrzestną:)

Oto moja pierwsza w karierze metryczka dla Julii- mojej córki chrzestnej:)





Wzorek cudowny, dzidziuś uroczy:) Wiem na pewno, że jeszcze wskoczy na mój tamborek:) 


16 komentarzy:

  1. Cudowna metryczka. Gratuluję zostania matką chrzestną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniała, gratuluje pierwszej metryczki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Debiut bardzo udany! Śliczny haft.:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niezły debiut! Metryczka cudna!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też zakochałam się w tych sepiowskich obrazkach z maluchami. I także wyhaftowałam mamę z dzieckiem, a potem poszło w świat zanim przyszedł pomysł na bloga :( Piękne hafty.

    OdpowiedzUsuń
  6. Metryczka jest bardzo efektowna, bez dwóch zdań! Haftowałam ją dwukrotnie i w przeciwieństwie do Ciebie podejrzewam, że już nie zagości na moim tamborku, bo sepia umęczyła mnie okropnie :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dziwię Ci się..cudo!!!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze obraźliwe nie będą publikowane.