Muszę nieskromnie powiedzieć, że dałam w listopadzie czadu:) No ale tak trzeba, jak się do tej pory opierdzielało:)
Dla przypomnienia zdjęcie postępów październikowych:)
A teraz listopadowe:) Najpierw zaatakowałam zielenie po prawej stronie:) Wierzba płacząca przyprawiała o negatywne emocje kilka osób:) Ja haftowałam rzędami i jakoś tak sprawnie poszło:)
No a potem wypełnienie domku to już czysta przyjemność:)
Jak widać dla chcącego nic trudnego:) Pozostaje spiąć cztery literki i skończyć makowy na czas:) A Renia i Ania, czyli organizatorki całego zamieszania przypominają, że czas pędzi jak szalony:)
Idziesz jak burza :) Niewiele zostało
OdpowiedzUsuńStaram się:)
UsuńCo raz piękniejsza ta Twoja chatka:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńNo i zżarło mi komenta, a tyle się opisałam. Dworek rośnie, jak na drożdżach. Nie miej sobie za złe, że jeszcze nie skończyłaś, przecież piszesz często posty, odwiedzasz i komentujesz u innych, więc doba musiałaby mieć nie 48, a 72 godziny, by to wszystko ogarnąć o czasie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńTo prawda Danusiu:)
UsuńDasz radę, trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńFaktycznie, idziesz jak burza ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki Beatko:)
UsuńPięknie rośnie :) Koniec już tuz tuż :)
OdpowiedzUsuńdzieki Judytko;)
UsuńOoo wygląda super. Jestem ciekawa całości!!!
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że do końca grudnia pokażę:)
UsuńRuszyłaś z kopyta, co raz piękniej dworek wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki Dorciu:)
UsuńSuper, jeszcze chwilka i będzie gotowy :)
OdpowiedzUsuń:) Oby:)
UsuńJuż niedługo będzie można podziwiać go w całej okazałości :)
OdpowiedzUsuńSzybko Ci poszlo :) zostala tylko strona :) Zielenie troszke powoduja, ze rwie sie wlosy z glowy, ale warto :) Teraz na deser maczki.
OdpowiedzUsuńJuż niewiele do końca pozostało, czekamy na efekt końcowy :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza :) Pięknie ci wychodzi, już niedługo koniec :)
OdpowiedzUsuńEfekt końcowy będzie genialny;)
OdpowiedzUsuńPięknie rośnie...
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńSuper..jeszcze tylko kawałeczek..
OdpowiedzUsuń