środa, 8 października 2014

21. Wspólne dzierganie i czytanie:)

Dziś o akcji, do której przyłączam się z wielką radością:)



Niedawno odwiedziłam po raz pierwszy blog Drobiazgi Maknety i bardzo, ale to bardzo spodobała mi się akcja, którą wymyśliła:) A na czym polega owa akcja? Otóż w każdą środę piszemy posta o tym, co aktualnie "dziergamy" i co czytamy:)

A jako, że tak jak autorka bloga jestem zapaloną dziergaczką i czytaczką, chętnie do zabawy dołączam:)

No to do rzeczy:)

Jeśli chodzi o dzierganie, to aktualnie na panelu jest słonik dla córci:)


Trzeba przyznać, że zbyt sprawnie mi nie idzie. A to dlatego, że załapałam pewne zajęcie, które zabiera mi sporo czasu. Ale zawsze wieczorem, gdy kruszynka już śpi, staram się coś tam nadrabiać:)

No i nie wolno zapominać o drugiej części zabawy czyli o czytaniu:) 


Aktualnie czytam książkę z mojej domowej biblioteczki. Autor nazywa się Andjelko Vuletić i jest to pisarz, którego  życie i twórczość związane jest z Sarajewem, a sama książka nosi tytuł "Żarliwość i gwałt. Ballada współczesna". Kilkanaście lat do tyłu książka ta czytana była w II programie Polskiego Radia. 



Czyta się ją dosyć ciężko póki co, ale nie lubię "porzucać" książki tak od razu. Staram się wczytać głębiej i zawsze zainteresuje mnie coś, co skłania mnie do przeczytania książki do końca:)

Może niektórzy się zdziwią, ale lubię czytać stare książki, szary papier, rozpadająca się okładka:) Dla mnie takie książki mają duszę, mają swoją historię. Dużo takich książek znajduje się w mojej biblioteczce, choć nowości kilka tez się znajdzie:)









16 komentarzy:

  1. Witaj w gronie wspólnie dziergających i czytających! Też bardzo lubię czytać starocie, nic mnie tak nie cieszy jak wygrzebanie jakiegoś przykurzonego skarbu z bibliotecznej półki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:) Ja mam identycznie:) Kiedy wypożyczam coś z biblioteki panie zawsze się dziwią, że wybieram stare, rozwalające się ksiażki:)

      Usuń
  2. ja uwielbiam czytac takie wygrzebane gdzieś w czeluściach szaf czy półek. książki Obrazek zapowiada się cudnie

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpadłam z rewizytą... Hafcik będzie cudowny :) Książki nie czytałam, ale wszystko jeszcze przede mną :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło i zawsze zapraszam:) Cieszy mnie akcja, bo dzięki niej poznaję szerzej blogowy swiat rękodzielniczek:)

      Usuń
  4. Witamy w gronie czytająco-dziergającym ;)
    Śliczny słonik się szykuje, córcia musi być szczęśliwa, że ma taką zdolną mamę ;)
    Też nie lubię porzucać książek. Męczę się, ale czytam twardo do końca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam i dziękuję:)

      Słonik dzierga się dalej, mam nadzieję, że wyjdzie slicznie bo córcia na niego czeka:)

      Usuń
  5. Witaj:) ja w ogóle lubię książki , które mmożna przekartkowac, poczuć i poczytac. Ale zdarza mi się nie doczytac do końca. Choc bardzo rzadko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Równiez witam:) Owszem mi tez zdarzyło sie nie przeczytac ksiazki do końca, ale tylko kilka razy, kiedy ksiązka naprawdę mi nie wchodziła. I tak jak Ty lubię sama książkę, jeszcze nie zdarzyło mi sie czytać np. jak niektóre dziewczyny e-booka:)

      Usuń
  6. Jak miło, że jest nas coraz więcej! Czytajmy i dzielmy się wrażeniami :) Ja dzięki tej akcji przyspieszyłam nieco moje czytanie. Poza tym, właśnie pod wpływem tej akcji chodzimy z dzieciakami prawie co tydzień po nowe książki :)
    Bardzo ładny hafcik powstanie. Ja też kiedyś haftowałam, uwielbiałam to. Teraz, niestety, przez alergię, nie haftuję (alergia na nikiel - igły...)
    Pozdrawiam,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam:) Też się cieszę i mam nadzieję, że dzięki akcji podgonię też krzyżyki:)
      Przykra sprawa z tą alergią, z pewnością było Ci ciężko zostawić krzżykowanie, bo to niesłychanie wciągające:) No ale inne dziedziny rękodzieła także:)

      Usuń
  7. Lubię stare książki - zwłaszcza poradniki, chociaż trącą często myszką, to wiedza w nich zawarta jest unikalna i bardzo praktyczna. Dotyczy to przede wszystkim książek kucharskich, rękodzielniczych, podręczników do nauki (często dziś całkowicie zapomnianych rzeczy). Potrafię wygrzebać w ten sposób na półkach biblioteki książki, których nikt nie czytał od 10 czy 15 lat! To już prawie jak archeologia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wolę już zapach myszki niż fajek:( Niestety często ksiązki z biblioteki nimi okropnie śmierdzą:(

      Usuń
  8. Cieszę się, że przyłączyłaś się do naszej zabawy.
    Słonik będzie śliczny.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Również się cieszę i nie mogę doczekac sie kolejnej środy:)

      Usuń

Komentarze obraźliwe nie będą publikowane.