Wczoraj minęła moja czwarta środa w akcji zorganizowanej przez Maknetę. Niestety wczoraj Internet zaszwankował, więc skrobie posta dopiero dziś:)
Zapraszam zatem na :
Zapraszam zatem na :
Robótkowo posunęłam się troszkę do przodu ze słonikiem. Powstało drzewko, kolejny motylek. Zabrałam się za przedostatni element, czyli niebo.Ostatnim będą kontury.
W miedzy czasie powstał skorpion dla bardzo miłej koleżanki mojej mamy, pani Eli.:)
Nad skorpionem będzie jeszcze wyhaftowane imię i powstanie zakładka do książki:)
Nad dużym projektem niestety nie pracowałam ostatnio zbyt wiele, więc nie będę go pokazywać. Zmian nie widać.
Powstał jeszcze jeden hafcik, ale jako, że będzie niespodzianką, muszę poczekać z jego publikacją:)
Czytelniczo w tym tygodniu u mnie moja ulubiona Danielle Steel i jej książka pt." Kalejdoskop".
Uwielbiam ta autorkę, mam naprawdę bardzo dużo jej książek. Kalejdoskop dostałam już dawno od mamy na urodziny, ale jakoś nie mogłam się za niego zabrać. Zawsze było coś innego na panelu. Wczoraj miałam dzień czytelniczy, ale niestety wiele książki nie udało mi się przeczytać. A to ze względu na wzruszające aspekty tej powieści. Za każdym razem, gdy otwierałam książkę, przeczytałam kilka zdań i odkładałam ją, ponieważ serce się krajało na malutkie kawałeczki, a łzy ciekły potokiem.
W powieści ukazana jest historia trzech sióstr, rozdzielonych po tragicznej śmierci rodziców. A kiedy czytam o krzywdzie dzieci, nie potrafię powstrzymać łez. Szczególnie teraz tak mocno to na mnie działa, kiedy sama zostałam matką.
Książkę polecam wszystkim, ale ostrzegam, naszykujcie wiele paczek chusteczek:)
A na koniec miły akcent, czyli zakupy:)
Wczoraj przyszła długo wyczekiwana paczuszka:)
Mulinki do Salu wiosenno- letniego, który wreszcie zacznę i brakujące do Salu owocowo- warzywnego. Do tego kanwa 16-stka, klej do kartek i to na co czekałam najbardziej pudełka na muliny, które zażyczyłam sobie na imieniny od męża. Co prawda moje święto dopiero w poniedziałek, ale ja już ciesze sie prezentem:) Wczorajszy wieczór minął mi na nawijaniu mulinek na bobinki. Ale jestem dopiero przy kolorkach z pierwszej setki, także jeszcze troszkę pracy mam przed sobą:)
Miłego dnia:)
tak, paczka z zakupami to cudowna rzecz :))) Jak patrzę na Twoje pracy to przypomniało mi się, ze mam jeden obrazek do skończenia, chyba go wyciągnę. Serdecznosci.
OdpowiedzUsuńDziekuję:) Zgadza się:) Zakupy cudowne:) A hafcik warto skończyc i sie nim pochwalić:)
UsuńO, nie ma nic przyjemniejszego niż paczki z materiałami do dziergania. To prawie jak prezent od Mikołaja :)
OdpowiedzUsuńDokładnie:) mogłabym takie prezenty dostawać conajmniej raz na miesiąc:)
UsuńSłonik już prawie skończony :) Będzie śliczną dekoracją pokoju córeczki :)
OdpowiedzUsuńMęczę go i męczę, ale w końcu sie uda:) dzięki:)
UsuńWszystkiego najlepszego! Zakupy świetne! Kolorki porywają :) a słonik rośnie :)
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo:)
UsuńFajna zawartość paczuszki :)) Skorpion super, chyba ładniejszy od żywego :D
OdpowiedzUsuńod "Kalejdoskopu" zaczęła się moja przygoda z Daniell Steel - przeczytałam chyba wszystkie jej powieści
OdpowiedzUsuń