wtorek, 29 marca 2016

214. Sal cytrusowo- warzywny- dynia:)

Pwolutku, małymi kroczkami staram się nadrabiać zaległe hafty:)

W dużej mierze dzięki Kasi  z bloga szał krzyżyków, która wymyśliła zabawę polegającą na kończeniu zaczętych prac:) No i wstyd by było nic w tym miesiącu nie ukończyć:)

Zabrałam się zatem za warzywka z salu cytrusowo- warzywnego:) Moja jadalnia już o ten haft dopytuje:)

W zabawie organizowanej przez Iskierkę z hafciku warzywnego na marzec przypadały dynie:) Jest to jednak dość duży element i pierwotnie był przeznaczony na dwa miesiące. Tak też postanowiłam zrobić i teraz. Wyszyłam jedna część, a za drugą zabiorę się w kwietniu:)

Oto mój hafcik:)


Jak widać tło zrobione. Zostało tylko gotowe miejsce dla zielonej dyni:) I jeszcze rzut okiem na całość:)



Póki co kanwę odkładam i zaraz córkę poproszę  o wybór następnego hafciku:) Zwykle waham się, za co zabrać się w następnej kolejności. Wyciągam wtedy wszystkie zaczęte hafty a Wiki wybiera:)

Kochane Czytelniczki:) Przypominam wam, że do dziś do północy można zapisywać się na moje candy:) Uczulam jednak, że nie wszystkie osoby wezmą udział w losowaniu, ponieważ nie spełniają wszystkich wymogów. Radzę jeszcze raz je przeczytać i nadrobić braki:) Jutro moje urodziny, a co za tym idzie losowanie zwycięzcy:) Wyniki wieczorem, gdyż najpierw obowiązki zawodowe:)



11 komentarzy:

  1. Miło że masz małą pomocnice ;) U mnie byłaby wojna, bo ja nie mam czterech rąk, za to mam dwie córcie i każda chciałaby pewnie coś wybrać ;) Powodzenia w dalszej walce z ufokami! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Machnij dynię, tak to została taka pusta plama :)
    Aż idę zobaczyć, czy zrobiłam wszystko, co trzeba.

    OdpowiedzUsuń
  3. O ile pamiętam dynie się fajnie wyszywało, więc jak koleżanka wyżej pisze, nie zostawiaj takiej plamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny jest ten haft :) Dynie prezentują się wspaniale :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja utknęłam w czerwcu, ale pewnie kiedyś dokończę. Ładnie idzie Ci to wykańczanie ufoków.

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna dyńka, gratuluje samozaparcia :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie dziwię się, że jadalnia się niecierpliwi, bo haft będzie piękny.:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nieźle pędzisz :) Super przybywa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moje UFOK-i czekają na lepsze czasy, ale normalnie mam już straszną ochotę się za nie zabrać, szczególnie patrząc jak Tobie ubywa:)

    OdpowiedzUsuń

Komentarze obraźliwe nie będą publikowane.