Przedstawiam Wam Michaelangelo:)
A tu z Raphaelem:)
Przy wyszywaniu pomarańczowego postanowiłam poszperać w necie i przypomnieć sobie co nieco o żółwiach ninja:) Lubiłam ten film czy też bajkę a przede wszystkim komiks, który był pierwszą formą przedstawienia bohaterów:)
Do wyszycia pozostał mi jeszcze Donatello z niebieską bandamą - przywódca grupy oraz Leonardo z bandamą fioletową:) Wszyscy czterej imiona dostali na cześć włoskich malarzy renesansu::) Jeśli jesteście ciekawi, lub chcecie sobie przypomnieć ich historię polecam czeluście Internetu:)
A teraz z innej bajki:) Byłyśmy dziś na mega krótkim spacerku. Krótkim, bo wieje nieziemsko, przy domku jednak troszkę zacisza się znalazło:) Szukałyśmy z moją małą sygnałów wiosny:) A oto one:)
Tulipanki:)
A także rozpadająco- rozpływający się bałwan:)
Wiki była w szoku co się z nim stało:) Pytała, gdzie podziało się jego wiaderko:) No i nakazała marchewkę mu wsadzić na powrót. Ale jako, że głowa już odpadła, bałwan dostał marchewkę w pępek:) Grunt, że mała była zadowolona:)
I złapałyśmy jeszcze kilka promieni słoneczka a co za tym idzie witaminki D:)
fajnie sobie przypomniec co nieco o bajkach... a hafciki super.. u mnie czekają na swoją kolej
OdpowiedzUsuńIdziesz z tymi hafcikami jak burza :-) Super :-)
OdpowiedzUsuńWiosna, wiosna, wiosna ach to ty.... cudnie :-)
OdpowiedzUsuńBiedny bałwan :P
OdpowiedzUsuńNo niestety, bałwanki nie lubią ciepłego słoneczka ani żadnych innych oznaków wiosny, z których my się cieszymy :)
OdpowiedzUsuńSuper żółwiki, szkoda bałwanka, ale co poradzisz, grunt że marchewka się w nim uchowała za przyczyną córeczki.
OdpowiedzUsuńFajne te żółwiki :) U mnie po śniegu już dawno nie ma śladu, tylko mróz z rana jeszcze przypomina, że to chyba zima ;)
OdpowiedzUsuńmiałaś bałwanka......ja tej zimy tylko dwa razy śnieg w Holandii widziałam. do południa stopniał buuu
OdpowiedzUsuńza to pogoda cały czas wczesno wiosenna ;)
Słodkie te żółwiki!:)
OdpowiedzUsuńFajne żółwiki....muszę i ja zajrzeć do ogródka....może też znajdę zwiastuny upragnionej wiosny! :)
OdpowiedzUsuńTeż lubiłam tą bajkę ale w starszej wersji, bo te co są teraz, to ech ...
OdpowiedzUsuńHafty fajniutkie :).
Wiosna tuż, tuż :).
Słodziaki :) Jak to dobrze, że znalazłaś jakieś oznaki wiosny, może i mnie coś się uda następnym razem znaleźć:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne żółwiki :)))
OdpowiedzUsuńZolwiki urocze, moi synowie jakos nie zaskoczyli przy zolwiach ninja, dlatego nie za bardzo znam te historie. Tak jakos roznie sie uklada, albo od razu cos im przypadnie do serca i potem musimy ogladac to na okraglo, albo nie. Zolwiom ninja nie dali swojej szansy, gdy je widza w telewizorze domagaja sie by zmienic program. Idzie wiosna, jaka sympatyczna nuta optymizmu. Pozdrawiam serdecznie Beata
OdpowiedzUsuń