czwartek, 28 sierpnia 2014

12.Wczasy pod gruszą:)


Jak miło wrócić na swoje śmieci:)


A gdzie byliśmy? Krótkie wczasy u rodziców:)


Niestety jak zwykle gdy się do nich wybieramy pogoda nas nie rozpieszcza. Wieje i leje to standard:) Korzystaliśmy  więc z przebłysków słoneczka, a resztę czasu spędzaliśmy w domu:) A jak? Zobaczcie na zdjęciach:)



Z tatusiem zawsze dobrze się bawię:)



Dwoje artystów w szale weny twórczej:)


Babcine dzieło:)

Podebrane cioci:)

Babciu Ty też posłuchaj:)

Dodaj napis

Taaaki ślimaczek:)

Korzystamy ze słoneczka:)

Brutus i Perełka a w języku Wiki Butus i Paleta:)



Zbieramy muchomory:)

Szczyt zdobyty

I utracony szybkim upadkiem:)

Zakochana w malowankach i kredkach od cioci Marty:)

Nie pocałuję tej rybki

No może raz:)


Zbiory mamy:)

I chowanie się szafie:)

A tu jestem!!

No babciu kręcimy:)


Dziś wróciliśmy do domku. Wiki nie spała cały dzień, więc o 19 nastąpił kaput przy kolacji. Dzięki temu mama miała wolny wieczór:)

Na dzisiaj tyle:) Niebawem pochwale się skończona ślubna kartką:)




środa, 20 sierpnia 2014

11.I ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską...



Dziś mamy święto.... ja i mój mąż. Nasze małżeńskie święto:) Nasze skórzane gody:)

3 lata temu dokładnie o tej porze trwały moje przygotowania do ślubu:) Gotowa czekałam aż samochód z mężem pokaże się w bramie:) I wreszcie przyjechał i stanął ze mną przed ołtarzem:)

To był cudowny dzień, piękna pogoda,wymarzona suknia, piękne kwiaty,  wspaniały męski chór śpiewający na mszy, radość z każdej chwili:)

Wszystko było wspaniałe.

Nie napiszę tu nic o miłości, nie uczynię żadnych wyznań, bo te słowa są przeznaczone tylko dla jednych uszu.

Bilans małżeństwa po trzech latach? Dla mnie ma jeden najważniejszy punkt. Nasza córcia, najdroższy na świecie skarb:)

A i jeszcze jedno, życzę każdej kobiecie takiego małżeństwa jak moje:)

No to wciągamy podwiązkę:)

Jak sie to zapina?








poniedziałek, 11 sierpnia 2014

10.Bułeczki drożdżowe:)

I kolejny przepis kulinarny, tym razem coś dla smakoszy drożdżówek.
Polecam ten przepis, bułeczki wychodzą pycha:)

SKŁADNIKI:
- 4 szklanki mąki
- 1 szklanka mleka
- 3 jajka + 2 żółtka
- 6 łyżek cukru
- 3/4 szklanki oleju
- 5 g. drożdży
- szczypta soli

Drożdże rozkruszamy, zasypujemy niewielka ilością cukru i zalewamy lekko ciepłym mlekiem. Odstawiamy do wyrośnięcia.

Pozostałe składniki mieszamy razem i zalewamy wyrośniętym zaczynem.

Wyrabiamy ciasto. Po dodaniu wszystkich składników ciasto będzie miało taką oto konsystencję.

Musimy zatem dodać tyle mąki, ile ciasto przyjmie. Czyli do momentu, aż przestanie kleić się do rąk.

Tak wyrobione ciasto odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. U mnie jest to miejsce pod kołderką lub ciepłym kocem.

Gdy mamy już wyrośnięte ciasto, bierzemy się za bułeczki. U mnie tym razem było kilka wersji. Na początek płaskie bułeczki ze śliwkami i kruszonką.

Rozwałkowujemy ciasto na dość gruby placek i wykrawamy szeroką szklanką koła.

Bułeczki smarujemy rozkłóconym żółtkiem (dzięki temu będą złociste), układamy śliwki lub inne owoce i posypujemy kruszonką ( można ja zrobić z masła, mąki i cukru).

Pieczemy do zarumienienia w temperaturze 180 stopni, ogrzewanie góra-dół.

I wychodzą takie oto smakołyki.

Powstały jeszcze rogaliki z powidłami śliwkowymi.
Ciasto grubo rozwałkowujemy i wykrawamy trójkąty. Nadzienie kładziemy na szerszym końcu.

I zwijamy od szerszego końca do węższego, formujemy rogalik. Smarujemy żółtkiem i posypujemy cukrem.

Pieczemy tak samo i mamy takie oto pyszności. 


Lubię także maślane ślimaczki. Jak je zrobić? Rozwałkowujemy ciasto na prostokątny placek. Smarujemy go obficie rozpuszczonym masłem i zwijamy w roladę. Kroimy na cienkie paski i układamy płasko na blaszce. Posypujemy kruszonką. Pieczemy podobnie jak poprzednie bułeczki.

I mamy takie oto ślimaczki.

A tak smakowało mojej wiernej testerce:)




Smacznego zatem i dla Was:)