wtorek, 26 lipca 2016

238. Irysy.

Iryski. 

Dawno mi się podobały i wreszcie nadarzyła się okazja, by je wyszyć:)

Mają być prezentem, zatem dojdzie jeszcze napis. 

Ramka też już jest. Tylko, że irysków zaraz nie będzie:(

Koniecznie muszę zrobić dla siebie wszystkie, czyli irysy, tulipany i żonkile.

A oto główny bohater dzisiejszego wpisu:)




poniedziałek, 18 lipca 2016

237. Wymianka książkowa.

Dziś poszukuję chętnej osoby do książkowej wymianki.

Pierwsza "edycja" poszła sprawnie. Zobaczymy, jak będzie tym razem.

Mam do zaproponowania serię " Saga rodu z Lipowej".


Saga składa się z szesnastu tomów. Oprawa miękka. 

" Dramatyczne okoliczności zmuszają kowala Jurę do porzucenia rodzinnego domu. Z zawiniątkiem na ramieniu wyrusza w świat w poszukiwaniu lepszego miejsca na ziemi. Zmęczony długą wędrówką zasypia i wtedy zostaje obrabowany przez grasującego w okolicy zbója Maramę. Kiedy oddaliwszy się na bezpieczną odległość zbój Marama ogląda swój łup, jego zdumienie nie ma granic: z zawiniątka wpatruje się w niego dwoje zapłakanych dziecięcych oczu- jedno niebieskie, drugie brązowe...Ufny we własną siłę i spryt rzezimieszek nie może wiedzieć, że właśnie spotkał swoje przeznaczenie...".

Początek opowieści zaczyna się w 1345 r. W sadze spotkacie m.in. postać królowej Jadwigi:)

Serdecznie polecam, ja czytałam z zapartym tchem.

Chętnie wymienię te książki na inną sagę. Masz jakąś przeczytaną? Możemy ponegocjować:)

Chętnych zapraszam na maila silus8989@interia.pl


środa, 13 lipca 2016

236. Testowanie dla Kokardki:)

Witajcie:)

Dziś przedstawię Wam moją recenzję zestawu, który otrzymałam od firmy Kokardka:)

Większość znanych mi blogowych koleżanek już ma recenzję za sobą. U mnie później, że względu na to, że moje zgłoszenie było późne:) Jednak udało się i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa:)

Oto zestaw, który otrzymałam od Kokardki.


W skład zestawu wchodzi:
  • arkusz plastikowej kanwy oraz igła
  • dwustronny czarno- biały schemat graficzny
                                                 

  • mulina  firmy DMC na sorterach , którą ja ponawijałam na wygodniejsze i bardziej dla mnie funkcjonalne tekturowe bobinki


















Niestety, czarno- białe schematy to nie moja bajka. Nie powiem, próbowałam, ale niestety szło ciężko. Na szczęście okazało się, że mam gazetkę Kram z robótkami " Pomysły na Wielkanoc" nr 2/2016, gdzie był zamieszczony kolorowy schemat tych uroczych hafcików:)

Ostro zabrałam się do pracy, gdyż stęskniłam się już za plastikową kanwą:) Na pierwszy rzut poszedł różowy ptaszek.
























Potem brązowy domek



Następnie kolejny ptaszorek

                               



I turkusowy domek:)


                               
Wszystkie śliczne, wszystkie wdzięczne do wyszywania:) Po prostu sama przyjemność:) Kontury też idą sprawnie, gdyż ich linia jest dosyć prosta. Dzięki nim hafciki nabierają prawdziwego wyrazu:)

                           

Pozostało zagospodarować hafty. Gdy moja córka je zobaczyła, od razu zapowiedziała, że te będą dla niej. Cóż innego mi pozostało? Spełnić marzenie mojej pociechy:) Ptaszki obiecane do nowego pokoju zostały zagospodarowane jako zawieszki na ścianę. Zrezygnowałam jednak z tasiemek i poprzyklejałam je na kostkę samoprzylepną:) Wpasowały się idealnie:)





A teraz pora na podsumowanie. 

Zestaw jak dla mnie idealny. Po raz pierwszy miałam przyjemność stosować w swojej pracy mulinę firmy DMC. Pracuje się z nią przyjemnie, ale według mnie mulina firmy Ariadna, którą zwykle wyszywam, wcale nie jest gorsza. Jedynym problemem jeśli chodzi o mulinę były sortery. Jak już wspomniałam, szybko zorganizowałam muliny po swojemu. Oto muliny przed i po pracy. 

                   

Czytałam opinię dziewczyn na innych blogach. Parę razy pojawiła się informacja, że brakło muliny. U mnie jeszcze zostało:) Może to kwestia gospodarowania muliną? Ja staram się wykorzystywać każdy kawałek maksymalnie:)

Kanwa plastikowa, jak dla mnie bomba. Bardzo lubię na niej wyszywać. Bardzo odpowiada mi sztywność materiału. Sądzę, że jest to poniekąd spowodowane tym, iż zwykle wyszywam na bardzo napiętym materiale. 

Igła dołączona do zestawu, jak dla mnie do wyszywania na materiale. Samo przekładanie nitki jak najbardziej ok. Problemem było dla mnie zakańczanie nitki. Tępa igła ciężko wchodzi pod inne nitki. Dlatego dla własnej wygody zamieniłam igłę na taka z ostrym czubkiem. No ale to chyba poziom hard, palce trochę ucierpiały:)

Podsumowując, zestaw jest świetną alternatywą dla osób, które lubią w hafcie kreatywność i są otwarte na nowe wyzwania. Jeśli ktoś nigdy nie próbował pracy z plastikową kanwą, naprawdę polecam:)
Zestaw, który miałam przyjemność testować oraz inne propozycje możecie znaleźć na stronie firmy Kokardka. Zestaw powyższy znajdziecie bezpośrednio tutaj. Serdecznie polecam.

Bardzo dziękuję firmie Kokardka za możliwość testowania tego zestawu. Mam nadzieję, że będzie nam dane jeszcze się "spotkać":) 

P.S. Kulki  ze zdjęć wykonała dla Nas Weronika z Pomponowo- kulkowo:) Polecam:)


sobota, 9 lipca 2016

235. Hafciarski kalendarz- lipcowe mulinki.

Przyszła pora, już taka ostateczna, na zaprezentowanie lipcowej odsłony hafciarskiego kalendarza zaprojektowanego przez Igiełkę:).

Na lipiec Monika zaproponowała nam niezbędnik każdej hafciarki, czyli muliny:)

Musze Wam powiedzieć, że do tej pory najszybciej wyszyte i chyba najprzyjemniej:) Mega szybkie, proste, tym razem  bez kombinowania odcieniami. Szybko, prosto i na temat.

Tradycyjnie "na golaaska"




I z konturkami :)



A tak prezentowała się ostatecznie żyrafka:)






niedziela, 3 lipca 2016

234. Żyrafka:)

W przerwie pomiędzy ptaszorkami od Kokardki powstała żyrafka.

Ten cudny zwierz ma być prezentem na roczek dla pewnej panienki:)

Miała być na kartkę, ale z racji swoich gabarytów zaproponuję pamiątkę:)

Zobaczymy co powie zamawiająca:)

Oto ona:)


Wzór znaleziony na Pinterest:)