Witajcie:)
Pewnie niektóre z Was myślą, że skończył się już mój zapał, bo tu taka cisza. Nic bardziej mylnego, zapał pozostał, ale pokrzyżowała go okropna grypa. Ostatnio byłam taka chora 6 lat temu. Nie choruję zbyt często, ale jak mnie sieknie to na maksa.
Od początku stycznia udawało mi się codziennie coś pokrzyżykować, no ale teraz miałam 5 dni przerwy. Luty nie będzie zbyt obfity w xxx, ale jeszcze mam czas, żeby ponadrabiać trochę zabawy.
Jeszcze przed początkiem grypy dobiłam do 70% w Tęczowej:)
Było tak
Mam już tyle
Tęczową wyszywam oczywiście w zabawie Ufokowy rok u
Katarzyny