czwartek, 13 sierpnia 2015

134. Sal wiosenno - letni odsłona szósta:)

I nadeszła wiekopomna chwila, kiedy to zabrałam się za nadrabianie salu wiosenno- letniego.

Spojrzałam w archiwum i aż się przeraziłam. Ostatni post o tym salu napisałam 4 marca- ups...

Ale najważniejsze, że ruszyłam do przodu i już niewiele zostało:)

Oto moje postępy: konewka i kwiatuszek bez konturów...


I po wzbogaceniu:)


A tak prezentuje się całość:)


Już nie mogę doczekać się finału:) Jeszcze dwa małe hafciki mi zostały, ale za to z dużą ilością konturków:)

Dziękuję Wam za miłe słowa pod postem ślubnym:)

Ania Jacewicz- zgadza się. Moje wyszywanie trwało 9 dni. Ale jako, że haftuję systemem trzydniowym, były trzy podejścia:) Summa summarum wyszło 9 dni:)

Justyna Promyk- zgadzam się, pamiątka cudna:) A wzorek z odwrotnością rąk też posiadam i mam w planach:)

A dziś zabieram się za maczki:)




8 komentarzy:

  1. Ślicznie wychodzi. U mnie też wielkie tyły i pora zabrać się za nadrabianie...

    OdpowiedzUsuń
  2. Całość będzie prześlicznie wyglądała :) już się nie mogę doczekać końcowego efektu :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mi się podoba ten obrazek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super! Też planuję się za niego wziąć.... nawet mam już wszystkie muliny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Super obrazek, już nie mogę doczekać się kiedy wyhaftujesz całość :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne są te obrazeczki i te kolorki :).

    Też mam w planach kiedyś go wyszyć ...

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie i czekam na efekt końcowy :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ślicznie się prezentuje ten sal, ale dużo szczegółów widzę, dzięki czemu całość wygląda świetnie

    OdpowiedzUsuń

Komentarze obraźliwe nie będą publikowane.