Postanowiłam jednak, że postępami będę się chwalić po każdym miesiącu wyszywania:)
Zatem zapraszam na lipcową odsłonę mojego obrazka:)
Planowałam wyszyć trochę więcej, ale jak wiadomo dzień codzienny weryfikuje nasze plany:)
Mimo wszystko jestem zadowolona z efektów:) No i muszę przyznać, że coraz bardziej podoba mi się wyszywanie tego obrazka:)
A tak będzie wyglądał gotowy:) Pewnie gdzieś w okolicach grudnia:)
Dziękuję wszystkim za miłe komentarze dotyczące ostatniego, żółwikowego postu:)
Cieszę się, że zagadką wzbudziłam Wasze zainteresowanie i jeszcze raz gratuluję Katarzynie z bloga krzyżykowe szaleństwo niesamowitej spostrzegawczości:) Tylko Kasia zauważyła, że niebieskiemu żółwikowi brakuje okonturowania oczu:)
Pięknie rosną maczki :)
OdpowiedzUsuńIdziesz jak burza! Trochę zazroszczę tempa, bo u mnie wena na krzyżyki ostatnio nie dopisuje :/ Hafcik zapowiada się naprawdę ładnie :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńO rajciu ale masz tempo...i Ty mówisz że jeszcze więcej byś chciała-podziwiam taki efekt pracy w tak niedługim czasie to tylko pozazdrościć mogę. Już obraz wygląda czarująco a jak go skończysz będzie bajka:-) Powodzenia w dalszych xxx. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńSylwia idziesz jak burza!!! Super :-)
OdpowiedzUsuńDo grudnia zdazymy na pewno :) Mam nadzieje, ze do tego :) Sliczny ten obrazek. Kasia ma oko :)
OdpowiedzUsuńPięknie :)
OdpowiedzUsuńMakowy ogród cudnie się rozrasta :)
OdpowiedzUsuńPięknie rosną! :)
OdpowiedzUsuń